niedziela, 22 stycznia 2012

Piosenka Tygodnia!

Haaa!!!

No więc jestem szczęśliwy bo już nie jedna a dwie osoby napisały do RedAkcji w sprawie piosenki tygodnia!
Po burzliwych rozmowach wewnętrznych, stwierdziliśmy, że wygra Pan Adam, z piosenką :


Lecz żeby nie było! Drugą propozycją była piosenka od Łukasza! A notabene :



Więc dziękujemy naszym czytelnikom i zapraszam do przesyłania piosenek!
Dzielcie się z nami tym co wam w duszy gra! :)

piątek, 13 stycznia 2012

Ludzie... cz.1

Ludzie to dziwne istoty. Naprawdę. Niby wszyscy myślimy, niby wiemy o co w świecie chodzi. Ale jak tylko na nich patrze to aż nie mogę uwierzyć, że akurat ta jednostka należy do tego samego gatunku co ja.

O co mi chodzi? Już piszę.

Jest parę takich rzeczy które widzę, że dzieją się na świecie i tak naprawdę nie wiem czemu. Może powiem to bardziej dosadnie – wkurzają mnie bardzo.

Dziś opiszę 2 scenek których byłem światkiem w tym tygodniu. Wierzę, że czytelnicy Prze-Szczepu maja dużą wyobraźnie więc nie będzie problemu z wizualizacją.


Scenka pierwsza.
Miejsce: market z ruchomymi ladami (taśmami) przy kasie.

Kobieta przede mną jest chyba architektem. Jeszcze w całym moim życiu nie widziałem by ktoś zbudował tak wysoką wierze z zakupów przy kasie... Czemu to zrobiła? Oczywiście dlatego, że miała mało miejsca na ladzie i chyba ośmioro dzieci w domu do wykarmienia bo produktów miała na małą armie. No więc buduje wierze zadowolona z siebie i dokłada ciągle coś na górę. To jej spada a ona znów. A ja myślę – kobieto, zaraz się ruszy to twoje męki z tą paczką kociego żarcia się kończą... - No nic. Widocznie nie jestem dobry telepatą bo kiedy lada podjechała z jej zakupami miałem wole jakieś 90% taśmy, co skrupulatnie wykorzystałem na majonez (mały), puszkę (małą) tuńczyka i kukurydze (małą), i zająłem tyle samo miejsca co oficer żywieniowy ośmioosobowej armii przede mną.


Scenka druga.
Miejsce: ten sam market.

Tym razem kobieta za mną. Za wszelką cenę chce się zmieścić na odcinku szerokości dwóch paczek z gumami miętowymi (wiece, takie paczki z pastylkami) ze wszystkimi swoimi zakupami a miała ich sporo. Chyba ma kompleksy.
Czemu tak myślę?
Ano dlatego, że to wyglądało tak jak kobieta o rozmiarze 10 chce wpasować się w sukienkę o rozmiarze 6... Powiem to dobitnie - NIE-MA-BA-TA! I już. Koniec tematu.

W tamtym momencie całkiem mnie to bawiło. Ale jak usiadłem przy komputerze to stwierdziłem, że muszę to opisać.

Co łączy te dwie kobiety? Brak, totalny brak cierpliwości. Człowiek wymyślił te taśmy właśnie po to by w magiczny sposób miejsce na zakupy pojawiało się. Wystarczy poczekać i wykładać dalej na wolne miejsce, a nie budować wierze – to ani osobie siedzącej przy kasie nie pomoże ani osobie za nami bo o zgrozo – dla niej miejsce też się w magiczny sposób pojawi.

Parafrazując: cierpliwości, głupcze!
Ułatwisz w ten sposób sobie i innym życie, naprawdę.



poniedziałek, 9 stycznia 2012

Nowy rok

    Postanowienia noworoczne to chyba jedno z tych najdziwniejszych zjawisk które mają miejsce w naszym życiu. Czekamy na ostatni dzień w roku żeby powiedzieć sobie „czas na zmianę!”, zmianę na lepsze. Słyszałem już najróżniejsze a większość łączy jeden smutny fakt. Już w pierwszym tygodniu łamiemy daną sobie samemu obietnicę.

    W tym roku też chciałem podtrzymać tę niezmienną tradycję wyznaczania sobie celu. Bezśnieżne, zimowe dni upłynęły mi nad rozmyślaniem co muszę w sobie zmienić. Musiałem długo myśleć bo moje wcześniejsze postanowienie na rok 2012 zostało spełnione już wcześniej. Prze-Szczep ruszył i jak na razie ma się dobrze. W końcu wpadłem na pomysł jak ulepszyć swoje harcerskie wnętrze.

    Mimo że od dawna należę do grona osób posiadających swoje ukryte zadanie na nowy rok podchodziłem zawsze do tego z lekkim dystansem. „Przecież zawsze jest tak że to się nie udaje.” to zdanie gdzieś krążyło po mojej głowie tak naprawdę nie zaatakowane żadną chwilą zastanowienia. Jak się okazało warto było w końcu usiąść i zmusić się do umysłowego wysiłku.

   To że nie udało się nam czegoś przezwyciężyć czy zdobyć upragniony cel na początku jest trochę wpisane w nasze harcerskie życie. Każdy z nas powinien być wzorem dla innych a to znaczy że nie możemy się poddawać już na starcie. Wytrwanie w postanowieniu jest naprawdę ciężkie ale spełnienie daje całą rzekę satysfakcji.
Najgorszy jest ten pierwszy tydzień, potem idzie już łatwiej ale trzeba przejść przez taką niewidoczną granicę i nie poddawać się! Krzyż który nosimy na piersi powinien nam przypominać o tym że stać nas na więcej, że potrafimy pokonać słabość.

    Pomyślcie o harcerstwie jak o symbolu tej wewnętrznej siły która pozwala nam robić niesamowite rzeczy. Jesteśmy harcerzami, harcerkami bo czujemy się wyjątkowi. Przebywanie z Wami dało już  mi na to tysiące przykładów. Pamiętajcie, nie ma rzeczy niemożliwych!


Na koniec chciałbym życzyć Wam szczęścia i spełnienia Waszych postanowień w nowym roku.

Piosenka Tygodnia

Super!

Super, super, super! Dostaliśmy pierwszą propozycję "Piosenki Tygodnia", i na razie jedyną.
Więc Łukaszu! RedAkcja składa Ci naaaajwiększe podziękowania!
Ktoś w końcu z nami rozmawia! (Oczywiście szczęśliwi jesteśmy również z osób komentujących!)

Więc prosze : oto wasza piosenka tygodnia! :)


http://w201.wrzuta.pl/audio/5aFJVzZG5gZ/wyciagnieci_z_mesy_-_brzegi_nowej_szkocji


Niestety nie znalazem tego w inne wersji niż samego dźwięku!  :)

Pozdrawiamy i zachęcamy do większej liczby maili!!! :)

RedAkcja.